Od kilku miesięcy krąży w mediach społecznościowych informacja, jakoby Gmina Piaseczno chciała wybudować betoniarnię w okolicach ul. Geodetów. W ostatnim czasie pojawiły się nawoływania do protestu, jaki należy kierować do burmistrza w tej sprawie. Ponieważ są to informacje co najmniej nieścisłe, postaram się opisać istotę sprawy i wyjaśnić rolę Gminy. Lepiej wiedzieć o co chodzi, niż poddać się fali spekulacji i martwić na zapas.
W październiku ub. roku prywatny inwestor złożył do burmistrza wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, tzw. decyzji środowiskowej. Wniosek dotyczy inwestycji polegającej na produkcji betonu, która miałaby być zlokalizowana w okolicy ul. Geodetów. Dokładna lokalizacja to działka ewidencyjna nr 18/5 w obrębie 8 na terenie miasta Piaseczno – na południe od ul. Geodetów.
Wniosek zawiera kartę informacyjną przedsięwzięcia, której zakres określa ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Ogólnie rzecz ujmując, w karcie informacyjnej przedsięwzięcia inwestor wskazuje jakie oddziaływanie na środowisko ma inwestycja i jakie działania podejmuje, aby to oddziaływanie nie miało miejsca.
Wydanie decyzji środowiskowej odbywa się w trybie decyzji administracyjnej, od której stronom przysługuje odwołanie do organów wyższej instancji. Najważniejszym ustaleniami w trakcie postępowania jest zgodność planowanej inwestycji z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz stanowiska instytucji, do których burmistrz zwraca się o opinię. Najistotniejszą opinię wydaje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ), która również określa, czy zachodzi konieczność przygotowania tzw. raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Brak negatywnej opinii RDOŚ oznaczałby, że inwestor opisał swoje zamierzenie inwestycyjne tak, że jego oddziaływanie na środowisko nie jest przeszkodą w realizacji inwestycji. W takim przypadku, jeżeli inwestycja jest zgodna z ustaleniami miejscowego planu, burmistrz nie ma podstaw do wydania odmownej decyzji środowiskowej.
Postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej dla betoniarni wciąż się toczy. Burmistrz zwrócił się o opinię do RDOŚ, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piasecznie oraz do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Kluczową kwestią na którą wpływ ma Gmina, a od której również zależy wydanie pozytywnej decyzji środowiskowej są ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Lokalizacja inwestycji znajduje się w obszarze funkcjonalnym 2 P-S/U planu uchwalonego w 2010 r. Ustalenia dla obszaru 2 P-S/U określają podstawowe przeznaczenie terenu jako tereny produkcji i składów oraz dopuszczają usługi nieuciążliwe (par. 25.1) przy spełnieniu warunków dotyczących ochrony środowiska (par. 8.1 pkt 1 i 2) co oznacza, że obowiązujące zapisy planu nie wykluczają takich inwestycji, jak produkcja betonu.
Każdy inwestor, jak nie na tej to na innej działce w tym rejonie, który przedstawi kartę informacyjną przedsięwzięcia i zapewni brak oddziaływania na środowisko (np. poprzez zastosowanie filtrów powietrza, ekranów dźwiękochłonnych, membran i innych zabezpieczeń, w zależności od proponowanej działalności), jeśli nie będzie negatywnej opinii RDOŚ, zapewne otrzyma pozytywną decyzję środowiskową. Wtedy też może rozpocząć starania o pozwolenie na budowę w Starostwie Powiatowym.
Jedynym sposobem na wyeliminowanie uciążliwej działalności jest zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Na dzisiejszej komisji Ochrony Środowiska i Ładu Przestrzennego dyskutowaliśmy kwestię zarówno oceny oddziaływania inwestycji na środowisko jak i ustaleń mpzp w zakresie przeznaczenia terenów oraz możliwości wykluczenia uciążliwej produkcji i składów, zarówno pod kątem oddziaływania na środowisko, jak również pod kątem obsługi komunikacyjnej. Do komisji trafił również wniosek Stowarzyszenia Józefosław Nasz Wspólny Dom, dotyczący oceny oddziaływania inwestycji na środowisko i możliwości zmiany miejscowego planu zagospodarowania tego terenu.
Wniosek stowarzyszenia w zakresie oceny oddziaływania inwestycji na środowisko będzie przedmiotem obrad komisji z udziałem pracowników Wydziału Ochrony Środowiska UMiG, wówczas zapoznamy się ze stanowiskiem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i opiniami pozostałych instytucji.
Niezależnie jaka będzie opinia RDOŚ, dzisiaj radni przegłosowali pozytywnie wniosek komisji do burmistrza, o przystąpienie do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu, w celu wykluczenia uciążliwej produkcji i składów. Jeżeli burmistrz przychyli się do wniosku komisji, projekt stosownej uchwały wkrótce trafi do Rady Miejskiej.
To zapisy miejscowego planu, stanowiącego akt prawa miejscowego ustalają sposób na kształtowanie zagospodarowania jakiegoś obszaru. Podobnie jak w przypadku mpzp Józefosławia, potrzebny będzie kompromis pomiędzy tym, co obowiązuje dzisiaj, a co jest pożądane w przyszłości. Trzeba pamiętać, że w każdej gminie potrzebne są tereny przeznaczone pod działalność gospodarczą – produkcję, handel, usługi. To miejsca pracy jak i podatki, z których finansowane są wydatki gminy. Czeka nas dyskusja o tym, jaki rodzaj działalności należy przewidzieć po południowej stronie ul. Geodetów i jak wyeliminować uciążliwą dla mieszkańców i środowiska produkcję. Trzeba też wziąć pod uwagę szerszy kontekst całego terenu przemysłowego przy ul. Okulickiego, dla którego toczy się obecnie procedura zmiany mpzp.
Zmiana mpzp nie zdarzy się z dnia na dzień – jest to procedura a nie pojedyncza decyzja i dlatego może zająć kilkanaście miesięcy lub kilka lat. Być może nie uda się zastopować niekorzystnej działalności inwestorów/właścicieli nieruchomości – którzy, podobnie jak deweloperzy, nie zastanawiają się nad skutkami swojej działalności dla lokalnej społeczności i wykorzystują obecnie obowiązujące prawo miejscowe, ale to właśnie zmiana planu jest jedyną skuteczną metodą wyeliminowania konfliktowej działalności.
Biorąc powyższe pod uwagę, wszelkie sugestie pojawiające się w internecie na różnych grupach społecznościowych, jakoby burmistrz, urząd i radni pomagali czy byli w jakikolwiek sposób zaangażowani w realizację tego przedsięwzięcia są kłamstwem. To co my radni możemy zrobić w tym zakresie, to pracować nad zmianą miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – i krok w tym kierunku został podjęty. O naszych kolejnych działaniach w tej sprawie z pewnością będziemy informować.
Robert Widz, Katarzyna Krzyszkowska-Sut
Radni Rady Miejskiej w Piasecznie
23.01.2018 r.
A tu można poczytać jak ogólnie działa taka betoniarnia, czyli jak maszyna ruszy, to nie ma już odwrotu:
http://www.nto.pl/wiadomosci/opole/art/4640169,mieszkancy-brzezia-betoniarnia-nie-daje-nam-zyc,id,t.html
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/394323,nowy-sacz-sasiedzi-betoniarni-poszli-do-prokuratora,id,t.html
http://www.ostrow24.tv/news/79848-nie-maja-zycia-przez-betoniarnie.html
http://lovekrakow.pl/aktualnosci/mieszkancy-skarza-sie-na-betoniarnie-przy-zakrzowku_20277.html
😉